klasa szósta: 2016

piątek, 9 grudnia 2016

Choinka - prace uczniów klas 4-6

środa, 16 listopada 2016

Mikołajki na mokro

Klasowe Mikołajki spędziliśmy w wodzie...i przy pysznym jedzonku w Olsztynie.

środa, 9 listopada 2016

WYWIAD Z RADCĄ PRAWNYM

Marcin Ciesielski (30 lat) - Radca prawny, mieszkaniec Torunia.

-Witamy, czy mógłby Pan powiedzieć, czym się pan zajmuje i czy do tego zawodu były potrzebne studia? Jak dużo pan sił musiał włożyć w studia?
Marcin Ciesielski-Jestem prawnikiem, a konkretnie radcą prawnym. By móc wykonywać ten zawód, musiałem ukończyć 5- letnie studia prawnicze. Były to wymagające studia. Następnie po ukończeniu studiów rozpocząłem 3-letnią aplikację. By dostać się na aplikację, musiałem z powodzeniem zdać wstępny egzamin państwowy. Aplikacja to taki okres doszkalania zawodowego. W tym czasie trzeba uczęszczać na zajęcia, odbywać praktyki oraz zdawać kolokwia z poszczególnych dziedzin prawa. Aplikację skończyłem z wyróżnieniem. W końcu, by móc zostać radcą prawnym, musiałem zdać końcowy egzamin państwowy. To była bez wątpienia najtrudniejsza próba. Taki egzamin trwa aż 4 dni.
-Ile lat pan pracuje?
-Praktyki w zawodzie rozpocząłem jeszcze na studiach. Było to 9 lat temu.
-W którym roku życia założył pan firmę?
-Przez 4 lata pracowałem u bardziej doświadczonych prawników. W 2014 r. założyłem własną firmę. Miałem wówczas 28 lat.
-Czy satysfakcjonuje pana strona ekonomiczna?
-Jestem usatysfakcjonowany. Ale trzeba pamiętać, że dobre zarobki oznaczają duży wysiłek i sporą odpowiedzialność.
-Czy pan ma poczucie, że odniósł sukces?
-Myślę, że tak. Ale nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa, cały czas się rozwijam i mam ambicje, by osiągnąć więcej.
-Jakie pan spełnił marzenia dzięki sukcesowi?
-Od zawsze byłem kibicem piłki nożnej, marzyłem, by móc oglądać na żywo największe sportowe widowiska. Dzięki wysiłkowi w pracy udaje mi się te marzenia spełniać. Odwiedziłem wiele interesujących miejsc, widziałem na własne oczy grę Realu Madryt, Barcelony czy też Ajaxu Amsterdam.
-Dziękujemy, życzymy miłego dnia.

Wywiad przeprowadzili:

MACIEK B.

DANIEL K.

SZYMON D.

Konkurs Pieśni Patriotyczych

Dnia 4 listopada w naszej szkole odbył się konkurs pieśni patriotycznych. Cała szkoła zebrała się w sali gimnastycznej. Nasza klasa śpiewała piosenkę pod tytułem "Rapsod o Lisie-Kuli". Nasze koleżanki Julia, Paulina i Wiktoria wystąpiły indywidualnie. Julia z piosenką "Biały krzyż" zajęła 3 miejsce, A Paulina z piosenką "Ojczyzno ma" zajęła 2 miejsce i wystąpi na konkursie gminnym. Czekamy na rezultaty.

niedziela, 6 listopada 2016

Konkurs Patriotyczny

piątek, 28 października 2016

Reklama

Praca Emilii, Paulina, Wiktoria D., Wiktoria Sz. i Kuba

Praca Julki i Damiana

czwartek, 13 października 2016

Dzień Chłopaka !!!!!

,,Dzień Chłopaka w szóstej klasie’’

W dniu chłopaka dziewczyny zorganizowały dla nas konkurs w robieniu sałatek i w napisania skojarzeń ze słowem mikrofalówka. W pierwszym konkursie wygrali Maciek i Szymon, a w drugim Damian i Kuba.Wszyscy dobrze się bawili i dostali cukierki, długopisy i piłki. Cukierki od razu zjedliśmy, długopisy poszły w ruch, a piłki były fantastyczne, bawiliśmy się nimi cały dzień.

Damian

Dzień Chłopaka w szóstej klasie zorganizowały dziewczyny.

Na samym początku bawiliśmy się do muzyki. Później przeprowadziłyśmy pierwszy konkurs. Jeden z chłopaków wylosował z woreczka karteczkę, na której było napisane ,,Mikrofalówka’’. Następnie podzieliłyśmy ich w pary i musieli napisać różne skojarzenia do wylosowanego słowa. Mieli pełno świetnych pomysłów. Po tym konkursie para, która miała najwięcej skojarzeń dostała dużo cukierków Maciek i Szymon), a reszta trochę mniej.

Potem rozpoczął się Konkurs Kulinarny. Przygotowałyśmy chłopakom mnóstwo owoców i warzyw, a oni musieli zrobić w grupach sałatki. Na początku nie wiedzieli od czego zacząć, lecz po chwili mieli pełno świetnych pomysłów. Wygrała para Kuba i Damian.
Na koniec wręczyłyśmy drobne upominki, każdy chłopak dostał piłkę, długopis i lizaka. Tak zakończył się Dzień Chłopaka, który rozpoczął się słodkim poczęstunkiem od Kasi.

Paulina

Najbardziej podobała mi się praca z Maćkiem przy robieniu sałatek. Szymon

Najbardziej mi się podobał konkurs kulinarny, ponieważ fajnie mi się pracowało i ogórek zamiast do sałatki trafił do mojego brzucha. Daniel

Najbardziej podobał mi się konkurs kulinarny, bo można było przygotować własne jedzenie. Nie uniknąłem obrażeń. Alan

Najbardziej podobało mi się jak wraz z Damianem zająłem 1 miejsce w konkursie kulinarnym. Kuba

poniedziałek, 3 października 2016

Opowiadania o kropce

„Kropka’’

Dawno temu była sobie kropka, która miała już dość bycia na szarym końcu. Pewnego dnia kropka zauważyła, że odległość między przecinkiem, a nią to był jeden wyraz, więc postanowiła zapytać się go czy zamieni się z nim miejscami.

-Przecinku! -krzyknęła.

-Tak kropko!- zapytał przecinek.

-Czy moglibyśmy zamienić się miejscami? -zadała pytanie kropka.

-Niestety nie, ponieważ podoba mi się moje miejsce –odpowiedział przecinek.

-Dobrze-odpowiedziała smutno kropka i odeszła na swoje stare miejsce, mrucząc pod nosem.

Następnego dnia kropka wpadła na pomysł, że jeżeli przecinek nie chce się ruszyć sam, to ona mu w tym pomoże. Kropka skoczyła na niego, by go popchnąć, lecz jej to nie wyszło i zatrzymała się nad nim. I tak zostało. Powstał wtedy nowy znak „średnik”.

Od tego czasu średnik służy za oddzielanie myśli w zdaniu. Przecinek i kropka zaakceptowali swoją rolę i żyli w zgodzie.

Emilia, Julia, Paulina

„KROPKA”

Cześć jestem kropka o imieniu „Andrzej”. Dziś rano gdy wyszedłem z domu od razu poszedłem w kierunku mieszkania kolegi „Mariusza” który jest przecinkiem i mieszka na ul. „kropkolandi”. Mariuszek mnie przywitał:

-Siema Andrzej.

-Siema Mariusz – odpowiedziałem.

-Idziemy po Januszka – od razu zapytał.

-ok – powiedziałem godząc się.

Poszliśmy po myślnik na ulice „psową” było tam dużo bloków ustawionych w koło. Było tam tak ponuro ,że aż ciarki po plecach przechodziły. Zapukaliśmy i wtedy usłyszeliśmy przeraźliwy krzyk brzmiący miej więcej tak:

-AAAAAAAAAAAAAAAAAUuuee!!!!!!!!!!!!

-Mariusz wchodzimy mogło się coś stać! – powiedziałem

Gdy weszliśmy Mariusz zaczął wołać Januszka. Okno było otwarte wiec spojrzałem przez nie i zobaczyłem ,że FBA zabiera Januszka.

-Musimy go uratować ,bo inaczej odkryją ,że nasz system kropek, przecinków i myślników to maszyny hipnotyzujące. Szybko zerwaliśmy się do samochodu

Ich samochód (FBA) był czerwony wiec żeby go znaleźć nie będzie aż tak trudno.

C.D.N.

Czy . ,i - będzie można używać czy już nigdy więcej nie i będzie zakaz pod karą śmierci? Czy im się uda? To wszystko w następnej części.

Maciej Bartko